Z okazji setnej rocznicy zjednoczenia ruchu strażackiego w Warszawie odbył się uroczysty apel w hołdzie pokoleniom ochotników służących ludziom i Ojczyźnie, często poświęcając zdrowie i życie. W uroczystości udział wzięło blisko 150 pocztów sztandarowych, zaproszeni goście, w tym prawnuczka Bolesława Chomicza, a przyglądało się wielu warszawiaków i turystów.
PAWEŁ POLIMIRSKI
Artykuł ukazał się w „Strażaku” nr 9/2021
W sobotę 4 września już od godziny 9 rano na warszawskim placu Zamkowym zaczęły zbierać się poczty sztandarowe, aby po uformowaniu kolumny ruszyć do archikatedry warszawskiej, gdzie o godzinie 11 rozpoczęła się msza święta w intencji rycerzy św. Floriana. W tym miejscu sto lat temu 8 i 9 września 1921 roku na nabożeństwie przed rozpoczęciem I Ogólnopaństwowego Zjazdu Straży Pożarnych RP jednoczącego ruch strażacki spotkali się jego uczestnicy. W sobotę mszę koncelebrowali: ksiądz biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Michał Janocha, kapelan krajowy strażaków ks. st. bryg. Jan Krynicki i członek Głównego Sądu Honorowego ZOSP RP ks. Roman Sawczuk.
W Archikatedrze Warszawskiej
W homilii ksiądz biskup dużo miejsca poświęcił historii ruchu strażackiego. ‒ Serce się raduje, widząc w katedrze tyle mundurów strażackich, tyle sztandarów. 100 lat to okazja, aby podziękować Panu Bogu, żeby spojrzeć wstecz, w historię znacznie dłuższą niż jedno stulecie, bo przecież straż pożarna w takiej czy innej postaci istniała od zawsze. Organizacje w sensie systemowym zaczęły się tworzyć w XIX wieku, kiedy Polski nie było na mapie. Działały pod różnymi nazwami, tworzyły się w wioskach, miasteczkach, miastach zaboru rosyjskiego, austriackiego, pruskiego. Każdy miał swoją tradycję, własne zwyczaje. (…) Kiedy powstała Rzeczypospolita, to nie było prostą sprawą porozumieć się i stworzyć jedną organizację ochotniczych straży pożarnych. Ale nasi przodkowie umieli się wtedy dogadać, możemy się od nich tego uczyć dzisiaj. (…) To była straż pożarna i rzeczywiście pożar był tym żywiołem, z którym zmagali się przodkowie – pożary domów, zagród, placów. Wielu strażaków oddało życie w obronie Rzeczypospolitej we wrześniu 1939 roku i podczas okupacji. Dzisiaj profil jest inny. Lasy niestety płoną, ale pożarów domów jest mniej – sami najlepiej moglibyście powiedzieć, bo wiecie lepiej ode mnie, do jakich wypadków dzisiaj wzywana jest straż pożarna, do jakich klęsk żywiołowych i nieszczęść, którym zaradzacie – mówił hierarcha. – Chrystus mówi w ewangelii „Syn człowieczy nie przyszedł, żeby mu służono, tylko żeby służyć”. I wasza służba, drodzy bracia strażacy, drogie siostry, to jest właśnie pomoc w ludzkim nieszczęściu. Ona objawia coś bardzo ważnego, o czym bogaty, syty świat lubi zapominać – człowiek nie żyje dla siebie, że sens życia człowieka nie jest w nim samym, ale że się spełnia, realizuje, żyjąc dla innych, pomagając im i służąc – powiedział biskup Michał Janocha.
Po mszy uczestnicy złożyli kwiaty pod urną z „Ziemią z pobojowisk wojny światowej zbroczonych krwią Polaków w latach 1914‒1920-21” oraz na grobie Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego. Oprawę muzyczną podczas nabożeństwa zapewniła Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP Suchowola oraz Kameralny Chór Mieszany CANTUS z Połczyna-Zdroju.
Na placu Zamkowym
Druh Tadeusz Wróblewski przeprowadził poczty sztandarowe oraz uczestników mszy na plac Zamkowy, gdzie o 12.30 rozpoczął się uroczysty apel „W jedności siła”. Prowadząca uroczystość Dobromiła Skalska przypomniała zebranym, że Związki strażackie działające pod zaborami, walczące przez lata o zachowanie polskości i odzyskanie niepodległości Polski, spotkały się na I Ogólnopaństwowym Zjeździe Straży Pożarnych RP w Warszawie w dniach 8‒9 września 1921 roku. Na wspólnych obradach powołany został do życia Główny Związek Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej, którego kontynuatorem jest Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Po ustawieniu pocztów sztandarowych dowódca uroczystości druh Przemysław Zieliński złożył prezesowi Zarządu Głównego ZOSP RP Waldemarowi Pawlakowi meldunek o gotowości do rozpoczęcia apelu, po czym obaj dokonali przeglądu pododdziałów. Odegrano hymn państwowy i na wieży zegarowej Zamku Królewskiego podniesiono flagę narodową. Następnie rozbrzmiał hymn ZOSP RP „Rycerze Floriana”.
Na placu Zamkowym do pocztów sztandarowych, zaproszonych gości oraz widzów swoje słowa skierował prezes ZG ZOSP RP Waldemar Pawlak. ‒ Świętujemy dziś 100-lecie połączenia ruchu strażackiego po 123 latach zaborów. Świętujemy Zjazd Głównego Związku Straży Pożarnych, który rozpoczął się od mszy w katedrze św. Jana, a następnie odbyły się obrady, które łączyły ponad 3 tysiące ochotniczych straży pożarnych. Związek w swoich działaniach był zawsze instytucją wspierającą, pomocniczą, realizował zasadę subsydiarności poprzez organizowanie zawodów sportowo-pożarniczych, ceremoniał i regulaminy, przeglądy, konkursy. Przekazywał najlepsze pomysły do wszystkich jednostek w kraju, do rycerzy Floriana, którzy mogli dzięki temu szybciej zdobywać lepsze kompetencje w ratowaniu człowieka w potrzebie – powiedział. ‒ Związek w ciągu tych stu lat przeżywał różne okresy. W czasie II wojny światowej, podczas okupacji hitlerowskiej, przeobraził się w struktury państwa podziemnego i ruch oporu „Skała”. Po wojnie Bolesław Chomicz odbudowywał Związek, poczynając od 1946 roku. Po paru latach okazało się, że ta wspólna strażacka działalność nie pasowała do czasów stalinowskich i od 1949 do 1956 roku Związek był rozwiązany. W 1956 roku nastąpiło jego odtworzenie, już w formule Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. Okazało się, że ta działalność łącząca, integrująca środowisko strażackie jest bardzo potrzebna, a nasze działania nie wynikają tylko z przepisów prawa, a przede wszystkim z tego, że jesteśmy piastunami tradycji dobrych obyczajów. A to oznacza, że to, co robimy, chcemy robić i czynimy to ochotniczo, bezinteresownie. Nie musimy, ale rycerze św. Floriana pokazują, że tej pięknej strażackiej służbie potrafią poświęcić swoje życie, zdrowie i czas dla drugiego człowieka – podkreślił prezes Pawlak.
‒ Bardzo ważnym momentem w historii straży pożarnych był rok 1981. Byłem wówczas na studiach i obserwowałem, tu w Warszawie, wydarzenia w Wyższej Oficerskiej Szkole Pożarniczej i protest podchorążych przeciwko temu, aby włączyć ich szkołę w struktury wojskowe i strażaków w działania represyjne. Od tamtego czasu, tamtego protestu studentów Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarniczej straż nie była już do takich działań wykorzystywana. To jest jakby kamień węgielny i mit założycielski dla Państwowej Straży Pożarnej. Jest wśród nas generał brygadier Wiesław Leśniakiewicz, który był podchorążym uczestniczącym w tamtych wydarzeniach. To właśnie podchorążym dziękujemy za ten piękny czyn i zachowanie, co sprawiło, że straż pożarna skupia się na pomocy drugiemu człowiekowi. Po transformacji w 1991 roku nastąpiły zmiany, uchwalona została Ustawa o ochronie przeciwpożarowej, a wśród nas jest jeden z posłów, który ją wprowadzał, Marian Starownik, obecnie wiceprezes Zarządu Głównego Związku OSP RP. To była i jest konstytucja dla straży pożarnych. W tym samym roku została także uchwalona Ustawa o Państwowej Straży Pożarnej i w bieżącym roku świętujemy 30-lecie tej formacji w nowej formule – na ręce komendanta głównego PSP nadbrygadiera Andrzeja Bartkowiaka składamy w imieniu ochotników serdeczne życzenia i gratulacje dla braci z Państwowej Straży Pożarnej, z którymi jesteśmy złączeni strażacką służbą dla ludzi potrzebujących – kontynuował Waldemar Pawlak.
Wspólnota i braterstwo
‒ Nawiązując do homilii księdza biskupa, chciałbym podkreślić, że dzisiaj mamy dodatkową powinność gaszenia pożarów ludzkich serc, tej pożogi nienawiści, abyśmy przez ten przykład idący z ochotniczych straży pożarnych pokazywali, jak ważna jest wspólnota, braterstwo, budowanie wielkiej, wspaniałej rodziny, tak aby w naszej Ojczyźnie wszyscy czuli się potrzebni, docenieni i radośni. W imieniu Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej przekazuję wszystkim Druhnom i Druhom serdeczne podziękowania za piękną służbę naszej Ojczyźnie – zakończył prezes ZG ZOSP RP.
Komendant główny PSP nadbryg. Andrzej Bartkowiak życzył strażakom ochotnikom wszelkiego dobra i podziękował za wspólną służbę na rzecz ratowania zdrowia, życia, mienia i środowiska. Odczytano również listy gratulacyjne od: prezydenta RP Andrzeja Dudy, marszałek Sejmu RP Elżbiety Witek, przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu Strażaków Zbigniewa Chmielowca oraz prezesa Fundacji WOŚP Jerzego Owsiaka.
Medale i występy
Poczty sztandarowe OSP, oddziałów powiatowych i wojewódzkich Związku biorące udział w uroczystości otrzymały medal okolicznościowy przygotowany z okazji jubileuszu. Wręczali je: prezes Waldemar Pawlak oraz wiceprezesi: Teresa Tiszbierek, Wiesław Leśniakiewicz i Marian Starownik.
Z okazji jubileuszu członkowie Chóru Cantus przygotowali pieśń „Płonie w nas strażacki zew”, która nawiązuje do strażackiego etosu i piękna bezinteresownej służby ludziom i Ojczyźnie. Popis swoich widowiskowych umiejętności dały: Orkiestra Dęta OSP Nadarzyn pod dyrekcją Mirosława Chilmanowicza i Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP Suchowola pod dyrekcją Jarosława Szczerby, której towarzyszył zespół taneczny FOCH.
W sobotę Warszawa mogła podziwiać blisko 150 pocztów sztandarowych, w tym znaczną reprezentację ochotniczych straży pożarnych mających 100 i więcej lat oraz liczną grupę członków młodzieżowych drużyn pożarniczych.